Męczy i męczy i przestać męczyć nie może. Myśl o nowej sukni. Najnowsze katalogi przejrzane, najświeższe gazety przeczytane, ale tam nie ma tej jednej, tej nowej. Co robić, co robić ?! Jest !!!!Wiem!!! Gustawie! Proszę podstawić powóz-jedziemy do Wortha. Pani sobie życzy... tak... Służę uprzejmie. Najnowsza tkanina, proszę bardzo...Rachunek przesłać... . Owszem , tak, mąż, oczywiście...
Zdjęcie dzięki uprzejmości wujka google`a - wnętrze sklepu Wortha, suknia z ok. 1898 r. MET
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
ojej, ktoś to jednak czyta :-) no to w takim razie dziękuję za komentarz